niedziela, 15 lutego 2015

Kosarzyska, lipiec 1930

Kosarzyska
Pojawiają się ostatnio w mediach. Dosyć często, za sprawą pani Danuty Szaflarskiej, która się tam 100 lat temu urodziła, wychowała i która to miejsce wielokrotnie pięknie wspomina (m.in. w dokumencie "Inny świat").

Elka Izdebska była kierownikiem szkoły w Kosarzyskach "aż do 1934 roku". 
Wcześniej tą funkcję pełnił Aleksander Szaflarski, a Wanda, matka pani Danuty była w niej nauczycielką.


Przed wojną do Elki przyjeżdżali bracia, a jeszcze długo po wojnie cała rodzina zjeżdżała  na letnisko.
Zachowała się część korespondencji pomiędzy rodzeństwem z lipca 1930 roku.









1. korespondencja dwóch braci - wojskowych ;)

kartka obcięta

Wielmożny Pan
Zygmunt Izd/ebski/
Obóz Szkoły Podchor/ążych/
w C/etniewie/
p. Wielka Wie/ś/
 1 Korpus I /.../

Piwniczna, 14.VII
Kochany Zygmuncie! Za kart/.../ dziękujemy! Cieszymy się, że się tam dobrze czujesz, ale czemu tak ciągle piszesz o korycie? Kiedy zaczynasz urlop względnie kiedy wracacie do Warszawy? .... dzisiaj przyjeżdża Elka i Marysia. Całuję cię serdecznie, a pisz - Edek.
To ja robiłam to zdjęcie sama. Blanka
 

Zygmunt Izd/ebski/
Obóz Szkoły Podc/horążych/
 w C/etniewie/
poczta Wielka Wieś
1 Kompania 1 P/ułk/ 

(...-odcięta kartka) na to, że tą kartkę dostałam od mego męża (bo to jego zdjęcie) więc Ci ją posyłam w dowód miłości - jesteśmy w czwórkę w Kosarzyskach i bardzo nam wesoło.
Więc Cię całujemy mocno, bo pamiętamy - zajadając smaczne poziomki - o głodnym medyku. Blanka
Nie wierz Zygmuś - poziomek nie jemy, bo drogie a ... brakuje. Serdecznie Cię całuję - Elka
Ja też - Edek
Bywaj Zygmuntku - Maryja
Maryja i Blanuszka w świątyni dumania złapane na gorącym uczynku /tak na odwrocie opisała ciotka Elka/
 

Z lasu wyszły trzy boginie/każda z ich pięknością słynie/ która najpiękniejsza z nich? (tak na odwrocie opisała Elka)

Szukam
informacji o szkole Kosarzyskach - od kiedy Elka tam uczyła, do kiedy, u kogo mieszkali po wojnie itd. Gdyby ktoś coś wiedział proszę o kontakt lub informację.


Te poziomki mnie zastanawiają. Drogie to drogie, ale nie można było pójść sobie nazbierać? Jeszcze w tym czasie wstęp do lasów i zbiór runa leśnego był ograniczony?