sobota, 15 listopada 2014

O krewnych z internetu. Piotrowscy.

A głównie to o jednym krewnym. Z tym krewnym było tak:
Jakiś czas temu wrzuciłam w wyszukiwarkę dane identyfikacyjne mojej prababci Józefy Izdebskiej z Piotrowskich z Tuchowa.
Wyskoczył mi jakiś polityk. Z Tuchowa, w podobnym wieku co Józefa. Ale czy to jednemu psu burek? Skąd jak mogę wiedzieć ilu w tym Tuchowie było Piotrowskich. Pewnie tylu ilu Kotarbów w Świątnikach. Sprawę zostawiłam.

Dzisiaj z pewną taka nieśmiałością i zupełnym niedowierzaniem (no bo jak babcia Józia mogła mieć brata posła, o którym ja nic nie wiem...?) pytam mamę:
- słuchaj a czy "ciocia Józia" (chwilę wcześniej rozmawiałyśmy o tym, że Piotrowscy mówili ciocia Józia a mama nie wiedziała o kogo chodzi, skoro to jej babcia Izdebska) miała brata, który był posłem????
- miała.
 

Oto on. Zygmunt Kazimierz Piotrowski w opracowaniu na wikipedii.  Nie pasuje nam tylko ten biedny szewc, który wykształcił synów na profesorów i posłów... Będzie co sprawdzać, oj będzie.
Już znalazłam genealogicznie dużo cenniejsze opracowanie tuchowskie, na postawie którego powstał ten wpis /pomijający niebagatelne z naszego punktu widzenia kwestie żony i dzieci. Trafiłam też na to opracowanie. Nawet jeśli szewc, to nie taki ubogi... ;)


Jaki wniosek z dzisiejszego szukania? Warto zadawać z pozoru nawet najbardziej irracjonalne pytania.

A do kompletu na dziś dorzucę jeszcze dwóch krewnych "z internetu" - braci Wandy (pm Sosień),  synów Tomasza Piotrowskiego, brata "cioci Józi". Oni z kolei wyszli mi z cmentarza - na Powązkach w jednym grobie z Kazimierzem pochowany jest Darek (Bożydar) Sosień, dziennikarz /o nim będzie  kiedy indziej/ (syn Marii Izdebskiej, siostry dziadka Zygmunta). Oto oni:
Wybitny tłumacz literatury angielskiej, niemieckiej, rosyjskiej. Mistrz. Kazimierz Piotrowski
Grafik, karykaturzysta, pisarz, filmowiec. Mieczysław Piotrowski


Wspólne dzieło obu braci mieści się w tej okładce Stannego. Przepadam za tymi panami (tymi trzema twórcami i tymi trzema w łódce też).


Zostawiam Państwa z nieprzebranymi zbiorami internetu. Szukajcie kogo chcecie, może też podobne perełki znajdziecie.

Ps. usilnie szukam jakiegoś biskupa i złodzieja w rodzinie. Mam szczególne zapotrzebowanie na biskupa. Gdyby ktoś z krewnych wiedział to proszę o sygnał, bo nie daje mi to spokoju. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz