poniedziałek, 25 grudnia 2017

sobie życzymy ciepłych



udział biorą: daglezja od sąsiada, szyszki z Rabki, stroik-stosik od rękodzielniczki, serwetka ze szmateksu, stolik z Przeworska, półki z Elektrometu, fotel dziadka w obiciu w wykonaniu ciotki, książki z księgarni

Święta to tylko dwa dni, nie zadepczcie ich w drodze z kuchni do stołu z obowiązkowym zestawem świątecznych potraw: zmęczenia, hałasu, złości, pośpiechu, nieuwagi, rozczarowania, pretensji, wytykania, wygórowanych oczekiwań, poświęcenia...
Odpoczywajcie. Na spacerach, z książką, kolędując, siedząc przed telewizorem. Jak Wam najlepiej. Celebrujcie. Bądźcie uważni. Róbcie tylko to, co Was cieszy. Świętujcie.



Oczywiście jak zwykle nie mogłam się zdecydować, którą wersję obrazka wykorzystać, rozdzieliłam więc obie (druga na facebooku). Jest jeszcze trzecia, salonowa. Ta zostanie "na zaś". Fonty bez polskich znaków, ale tylko takie mam w picasie. Do wyboru miałam napisać tak, albo wcale. Ponieważ staram się doskonalić w postawie "lepsze zrobione dostatecznie niż niezrobione perfekcyjnie" wybrałam wersję pierwszą. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz