niedziela, 23 lipca 2017

zachody słońca w Doctor Villa (wieczór szósty)

Od rana był piękny, upalny wakacyjny dzień. Koło czternastej zachmurzyło się, szarpnęło wiatrem i zaczęła się ulewa, z rzadka okraszana błyskawicami i pomrukami grzmotów. Zniszczenia w województwie ogromne - zalania na metr-półtora metra. Z nami przyroda obeszła się łagodniej. Po deszczu ochłodziło się do 17 stopni, pod wieczór znowu wyjrzało słońce. Żeby spektakularnie zajść za widnokręgiem. Zajęliśmy miejsca w punkcie widokowym. 


Zgadnijcie który z obserwatorów co powiedział:

- Ła! Ale pięknie!
- Ale tu pięknie pachnie!

klikaj i oglądaj album






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz